Allen Ginsberg

Allen Ginsberg

środa, 2 grudnia 2015

Darek Foks - Bitnik w niebiesiech

Pamięci Allena Ginsberga
„I
Wcięło go w kwietniu. Wiemy, jak jest w kwietniu:
Na wiosnę czeka lud, sobotę mają ludziska.
Siedziałem w barze, myślałem o bezmiarze;
Noc zaciskała zęby na zimnym kapslu żywca.
Szafa grała. Zgodnie z partyturą
W kwietniu wzrasta spożycie i pamiętamy wszystko.

Profesorze, z paru strof
Blaszkę zrobił czasu młot.

II
Byłeś bitnikiem jak co drugi z nas, a może
Co trzeci. Co czwarty nigdy
Nie przebrnie przez twoje Wiersze zebrane. Niebo
Ameryki nad studentem z Kostaryki. "Głos Wybrzeża"
Zapewne też przeżył tę śmierć. Tysiąc lat Gdańska
I siedemdziesiąt jeden lat autora Café in Warsaw.
Tysiąc udawanych orgazmów na tysiąclecie miasta.
Tysiąc ruchów w brzuchu matki na tysiąclecie państwa.
Dwie pedalskie odzywki zasłyszane o świcie. 
Niczego nie ma o mnie w Internecie.

III
Charlie, dmuchnij jeszcze raz:
Allen Ginsberg jest wśród nas.
Do nocnego biegnie Jack,
Gdyż od szefa przyszedł talon.

Nie będziemy truć o czasie;
Jack taksówką wraca właśnie,
Ściskając sterte browarów
Tudzież kilka towarów.

Ściska je trochę za mocno,
Bo jedzie taryfą nocną:
Kiedy człowiek laskę trzyma,
To go system nie powstrzyma.

Trocki gówno o tym wiedział,
Więc nie będzie z nami siedział.
O pomniejszych nie mówimy,
Bo ich raczej nie widzimy.

Jack piwo w puszkach zakupił
I trochę z jednej upił,
Co uczyniło zwłoki z Jacka
I na Jacka juz żadna nie czeka.

Hańba Jacka naszą hańba jest.
Przy Allenie stać nas na gest,
Bo porządne z nas chłopaki
I nie chcemy robic draki.

O Charliego dmuchaniu
Zdaje się było w pierwszym zdaniu.
Ważna jest trąba jego,
Gdy witamy nowego.

Charlie, dmuchnij jeszcze raz.